"Skinimalism" to ostatnio jeden z najmocniejszych trendów pielęgnacyjnych, również w Social Mediach. Doskonale odnajdą się w nim osoby, które chciałyby zmniejszyć ilość posiadanych kosmetyków i dokładniej planować swoje urodowe wydatki. Guru skinimalizmu na Tiktoku i Instagramie zamiast wieloetapowej rutyny stawiają na sprawdzone rozwiązania i pielęgnacyjne patenty. Podpowiadamy, co znajduje się na szczycie ich urodowej top-listy i jak zacząć przygodę ze skinimalizmem, aby zmniejszyć ilość zużywanych produktów. I zmaksymalizować efekty!
Określ cele swojej skóry
Wybór nowego produktu kosmetycznego warto zacząć od zastanowienia się, jakiego efektu od niego oczekujemy. W zależności od tego, czy szukamy czegoś przeciwzmarszczkowego, rozjaśniającego przebarwienia, nawilżającego, a może zmniejszającego produkcję sebum, nasz kosmetyk powinien być dostosowany właśnie do tych konkretnych potrzeb. Po drugie, dobrze przyjrzeć się składnikom, które pomogą ten cel osiągnąć. Dopiero na tej podstawie możemy myśleć o zakupie. W ten sposób określimy, które produkty zasługują na miejsce w naszej kosmetyczce, a z których możemy bez żalu zrezygnować.
Postaw na 3 bazowe produkty
Często zdarza się, że kupujemy nowe kosmetyki, zanim dotkniemy denka tych, które już mamy na półce. Warto pamiętać, że pielęgnacja to proces, a kremy czy serum potrzebują czasu, aby widocznie wpłynąć na stan naszej cery. Inwestycja w porządny skład produktów i przyglądanie się reakcji skóry zapewnią nam najlepsze rezultaty. W duchu skinmalizmu dobrze też maksymalnie uprościć swoją rutynę pielęgnacyjną. Warto zacząć od 3 podstawowych produktów, czyli żelu/pianki do oczyszczania, kremu nawilżającego i obowiązkowo SPF. Stanowią one fantastyczny punkt wyjścia do każdej rutynowej pielęgnacji skóry. Z czasem możemy dodać też serum (aplikowane pod krem) i krem pod oczy, które jeszcze mocniej ukierunkują naszą pielęgnację na konkretne potrzeby skóry, bez zbędnych dodatkowych produktów.
Less is more, czyli jakość a nie ilość
W nurcie skinimalizmu na jakość powinniśmy postawić zarówno przy kosmetykach do pielęgnacji, jak i urządzeniach pomagających nam dbać o cerę. Doskonałym przykładem będzie tu szwedzka marka FOREO i ich kultowa już linia szczoteczek sonicznych LUNA działających nawet 10 lat! LUNA 3 wykonana jest z wytrzymałego silikonu klasy medycznej i nie wymaga wymiany części lub baterii, ponieważ ładuje się ją kablem USB. Taka szczoteczka nie tylko zapewni delikatny peelieng, idealnie przygotowując skórę do naszej dalszej, bazowej pielęgnacji, ale też usunie do 99,5% zanieczyszczeń, sebum i pozostałości po makijażu. Co najważniejsze, jest niezwykle delikatna dla skóry i możne korzystać z niej więcej niż jedna osoba. Po użyciu wystarczy umyć szczoteczkę wodą z mydłem, a przyjaciółka, partner czy np. córka może bezpiecznie stosować ją również w swojej pielęgnacji.
Pokaż siebie
Skinimalizm nie kończy się jedynie na pielęgnacji, ale dotyczy również kosmetyków do makijażu. Guru skinmalizmu zachęcają do pokochania siebie w naturalnej wersji. Według nich każda skóra jest wyjątkowa, a niedoskonałości nie muszą być ukrywane pod grubą warstwą podkładu i korektora, żebyśmy mogli czuć się pięknie. Zaznaczają też, że warto przejrzeć swoje kolorowe kosmetyki i zrezygnować z tych, których nie używamy. Co z nimi zrobić? Te przeterminowane zutylizować, natomiast resztę zdezynfekować i puścić dalej w świat. Jest spora szansa, że ktoś pokocha je bardziej od nas i da im drugie, makijażowe życie.
Określając swoje cele w zakresie pielęgnacji skóry, inwestując w dobrej jakości produkty i urządzenia kosmetyczne stworzone z myślą o trwałości, a także ustalając kluczowe produkty w swojej rutynie, każdy z nas może znaleźć się na dobrej drodze do stworzenia własnego skutecznego, ale minimalistycznego rytuału pielęgnacji skóry.
I dołączyć do stale rosnącego grona skinimalistów!
I dołączyć do stale rosnącego grona skinimalistów!